I to dosłownie :) Bo zarówno z głowy robiona jak i wreszcie skończona i mam ją z głowy :)
Na zdjęciach jeszcze przed doszyciem guzików, bo te doszyłam już będąc w pracy, a Pani odebrała ją w chwilę potem.
Tu się suszy, ale już coś widać:
I małe zbliżenie na wzór:
Tu pliska przy dekolcie, osobiście uważam, że ładnie mi wyszła, widać zakręt ;)
I drugie, z czego jestem dumna - pacha. Nie odstaje, ładnie przylega. Tu również w miarę najwierniejszy kolor, głęboki, czekoladowy.
Wyszło mi jakieś 25 dkg włóczki, na drutach 4,5mm, włóczka to mieszanka wełny z czymś. Nie wiem, dostałam bez metki. Szczerze mówiąc, dość kiepska, supły co kawałek, mocniej szarpnąć i się rwie i sznurkowata nieco. Ale cóż, takie zamówienie, to ja nie dyskutuję.
A teraz idę do pracy :)
Pozdrawiam wszystkich, A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że poświęcasz swój czas, by coś do mnie napisać!