-->

wtorek, 20 marca 2012

Prezentów ciąg dalszy?

Dostałam prezent:










Z tej fioletowej na zdjęciu nr 5 będą skarpetki :) 40 dkg Anitexu, starej włóczki pięcioskładnikowej. Bombowej! Pewnie z półtorej kilo wełenek różnego rodzaju, trochę akryli i dwa odcienie bawełnianej włoskiej tasiemki :)
W zamian za to ma powstać kamizelka. Już się dzieje!

No i skończyłam prezent dla ciotki, nazwałam tę chustę Lady Parrot:








Wymyśliłam sobie, że ma być prosta, bo włóczka jest bardzo kolorowa. Nie miałam ją jak rozłożyć, żeby było ładnie widać, więc pokazuję co mam. Ten wieloryb na końcu to ja ;)
  • Dane techniczne:
włóczka: YarnArt Magic Angora
zużycie: 10 dkg
druty: 4,5mm na żyłce
wzór: totalna improwizacja! Zakończyłam listwą z kilku rzędów ściegu francuskiego, nie chciałam ząbków ani nic, bo ciotka jest chora i nie dałaby sobie rady z blokowaniem, upinaniem itp. Chusta jest lekka, ciepła i miła w dotyku i o to chodziło! W niedzielę pojedzie do nowego domu.

A na śniadanie były dziś pancakes! Robiliście kiedyś? Ja robiłam drugi raz, wyszły pyszne! Jak chcecie, to Wam powiem, jak :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i obserwujących, ściskam serdecznie :)
Dziękuję, że mnie odwiedzacie!
A.